poniedziałek, 7 lipca 2014

Dzień 6

Hej, hej, hej! Dolina Chochołowska zdobyta! Dzisiaj niedziela, więc postanowiliśmy wybrać się na prawdziwie górską mszę, która w każdą letnią niedzielę odprawiana jest na polanie tej uroczej doliny. Część drogi pokonaliśmy kolejką terenową "Rakoń". Trzy osoby, pod opieką wychowawcy wzgardziły tym środkiem lokomocji i ruszyły rowerami. Łatwo i szybko dotarliśmy do Hucisk, jednak od tego miejsca trzeba było liczyć na własne nogi. Warto było, ponieważ Chochołowska jest jedną z piękniejszych tatrzańskich dolin. Szarlotka w schronisku wspaniała, porcje duże, cena przystępna. W drodze powrotnej złapał nas deszcz i wtedy okazało się, że nie wszyscy mają odpowiednie kurtki, więc trochę zmokli. Na szczęście w autobusie było cieplutko, a w domu czekał na nas gorący rosołek. Wieczorem wypogodziło się, więc popląsaliśmy trochę. Jutro przed nami Morskie Oko i dla starszych Dolina Pięciu Stawów. Mamy nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje nam planów i osiągniemy cel. Świeczkę zapalała Wiktoria Smutkiewicz za wytrwałość, gasili zaś Baranki (taką nazwę wybrali sobie najmłodsi chłopcy) za wzorowy porządek w pokoju. 

A oto jak dzisiejszy dzień podsumowują dziewczynki z RKG:

Ale pech! Deszcze nas złapał, gdy wracaliśmy z Doliny Chochołowskiej, Na szczęście miałam pelerynę i nie byłam mokra.
Agata Psiuk

Do Doliny Chochołowskiej pojechałam rowerem razem z panem Jackiem, Piotrkiem i Rafałem. Na miejscu zaszliśmy do kapliczki na mszę, podczas której czytałam pierwsze czytanie.
Martyna Waleńczak

Ale cud! Dolina Chochołowska... Jest przepięknie i tak świeżo.
Wiktoria Smutkiewicz

"Ciągle moknę..." - zgadzam się ze słowami tej piosenki. A tak cały czas modliłam się o ładną pogodę.
Maja Pawłowska

Dziś było fajnie ale męcząco. Dolina Chochołowska jest piękna. Ciekawe jak będzie jutro.
Julia Sikora

Pozdrawiamy, Wakacjusze.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz